Ludzie - opinie i wywiady z Narzędziownią w tle

Narzędziownia opinie :)

2018-05 Bartek Skierowski https://www.facebook.com/bartosz.skierkowski

Narzędziownia była pierwszą w Polsce tak dużą inicjatywą na rzecz integracji środowiska trenerów biznesu. Za pół roku będzie 10-lecie Kto tam przyjeżdża? Ludzie pozytywni, otwarci, nastawieni na rozwój i kooperację. Jeśli jesteś kimś takim, spotkasz tam ludzi podobnych do Ciebie - a jednocześnie zupełnie różnych. I to jest największa wartość Narzędziowni.

Polecam!

Bartek Skierkowski

2018-07 Tomasz Staśkiewicz www.facebook.com/tomasz.staskiewicz

3933 znaki o Narzędziowni]

Pamiętam na N 4.0 (Puszczykowo) Maja pokazała ustawienia Hellingera w życiu zawodowym. Ustawiliśmy się w kolejności, w jakiej "przychodziliśmy na świat N.". Nie chcę wchodzić w dyskusje dotyczące wartości naukowej metody BH. Dla mnie to była ważna metafora, którą pamiętam po prawie 10 latach.

To był czas, kiedy hartowały się "Narzędziozaury". Osoby, które miały wyraźną wizję i gotowe były stać "na straży". Znaliśmy się wszyscy i ślepo ufaliśmy sobie nawzajem. A potem na drzewku, które wyrosło z naszego zaangażowania - pojawiły się pierwsze słodkie owoce. Dla każdego coś miłego... Współprace szkoleniowe, władza, uznanie, seks... Tylko "narzędzi" było coraz mniej.

Z kilkunastu osób, które się znały i w Puszczykowie stanęło w pierwszym rzędzie podczas ćwiczenia Mai zrobiło się ponad 100 (N5.0), ponad 300, ponad 500... Grupa na FB organicznie przekroczyła 2000... Pojawiły się pierwsze poważne spory, wewnętrzna konkurencja, grupy, podgrupy i nadgrupy. Nic zaskakującego. Choć myślę, że wciąż wielu z nas nie otrząsnęło się z tego, że "To se ne vrati".

Narzędziownia zmieniła się. Zmienili się ludzie u steru. Zmieniła wizja, sposoby działania. Ale i świat wokół. Nie oceniam. Stwierdzam.

Jeden z moich pradziadków był górnikiem w Pas-de-Calais. Jedna z prababek - praczką w Warszawie za cara. Nie wiem, co by powiedzieli, gdyby mogli wstać z grobu i spojrzeli na moje życie. Akceptowaliby czy możę byli rozczarowani? Byliby ze mnie zadowoleni czy byliby na mnie wściekli? Nie wiem. Nie znałem ich, poza zdawkowymi informacjami o ich zawodach - nie mam pojęcia jakie mieli systemy wartości.,Wojna w historii mojej rodziny zrobiła wyrwę, która nigdy się nie zrośnie. Ale jestem sobie w stanie wyobrazić, że gdzieś tam w świecie duchów, patrzą na to co robię. Części rzeczy nie rozumieją część im się nie podoba, a częśći bezgłośnie przyklaskują. Czasem swym milczącym krzykiem próbują mi przekazać swoje oburzenie.

W świecie Narzędziowych Duchów też czasem słychać bezgłośny krzyk. Narzędziozaury powymierały, ale ciągle straszą. Wciąż czujemy prawo do stania na straży tego, czym Narzędziownia była. Albo chcielibyśmy żeby była. Bo czym jest - nie wie tego chyba nikt. Ale jedno jest niepodważalne: Narzędziownia jako marka i środowisko ma jakąś wartość. Materialną i niematerialną. I próbuje je zdyskontować wiele osób, część zupełnie niesłusznie - np. spamując grupę ogłoszeniami o swoich produktach. Jako admin grupy - zawsze staram się pytać osoby, które tak działają - na której Narzędziowni były. Dlaczego? Bo Narzędziownia jest dla mnie przede wszystkim przestrzenią dla środowiska.

Każda organizacja ma swój mit założycielski, fundament, na którym budowana jest tożsamość. Wyrwa, która powstała przez długi czas braku aktywnośći w Narzędziowni zerwała ciągłość. Znamienne, że nikt nie pamiętał o 10 rocznicy powstania Narzędziowni. Takie rzeczy bolą, ale również każą sobie postawić pytanie - dlaczego tak się dzieje?

W sytuacji braku lub niepełnej informacji - rodzą się demony. Teorie spiskowe powstają tak, że w miejscu, w którym brakuje ważnego elementu układanki informacyjnej - ludzie sobie dopisują własne interpretacje. Dlatego tak męczę organizatorów o jakiekolwiek relacje po wydarzeniach. To buduje wiarygodność, zaufanie, Tak samo jak jasne komunikaty przed wydarzeniami. Nikt nie zna wszystkich dotychczasowych Narzędziowców (chyba, że się mylę), ale każdy, dla kogo jeszcze N. jest ważna, nie chce, by z wartości tej marki korzystały osoby niezwiązane ze środowiskiem. Brak prostego i jasengo komunikatu w jednym z wydarzeń obudził właśnie takie demony - interpretacji. Również u mnie

I na koniec, to, co mnie najbardziej boli w związku z N. - deficyt zaufania, na który zapracowaliśmy przez te lata. I takie akcje jak z rzeczonym wydarzeniem - pogłębiają tę wyrwę.

Moja kobieta za każdym razem powtarza mi: "Daj sobie spokój z Narzędziownią. Za dużo Cię to kosztuje emocjonalnie". Coś w tym jest...

www.facebook.com/groups/162685430438251/permalink/2200456996661074/?comment_id=2231281196911987&notif_id=1528276790788678

Opinie 2012/2013

„Narzędziownia to dla mnie SZCZEPIONKA MOTYWACJI. Wciąż jestem uzależniona!”

Lucyna Radziszewska

„Przyjechałam tu z ciekawości i chęci rozwoju swojego warsztatu trenerskiego, oraz aby poznać i pobyć z ciekawymi ludźmi. Wyjeżdżam z wielką świadomością swoich umiejętności i wiedzą, jak projektować szkolenia z koncentracją na rezultat. Godne polecenia!”

Lidia Siedlecka

„Dla mnie najważniejsze jest to, że ludzie wchodzą w tę formułę, super w niej pracują, i strasznie dużo od siebie dają. Nie boją się tego, że wystawiają się na ocenę, na pokaz przed grupą innych specjalistów. Inspirujące, zabawne, męczące… Było świetnie!”

Agnieszka Kotucz

„Warto tutaj przyjechać dla ludzi, dla narzędzi, dla rozwoju.”

Bartłomiej „Świstak” Piotrowski

Narzędziowe wywiady z 2011 roku:

2010

„Ludzie dzielą się na tych, którzy powodują zmiany; tych, którzy przyglądają się zmianom i tych, którzy nie wiedzą, że coś się zmienia.”

Tadeusz „Tade” Reimus

„Narzędziownia to przestrzeń, w której te zmiany powstają, bo Narzędziowcy je zarówno inicjują, jak i przyglądają się im, a często dopiero po zakończeniu Narzędziowni zdumieni spostrzegają, że dużo się w nich i wokół nich zmieniło”

Aneta Kacprzak

„Czym jest Narzędziownia? Platformą wymiany zdań, myśli, metod, platformą wspierającą wspólny rozwój. Intensywne, wartościowe dni.”

Monika Chutnik

„Czym jest Narzędziownia?

Okazją do zobaczenia, poczucia (…) może znanych, a może całkiem nowych sposobów na zrobienie ćwiczenia, poprowadzenie szkolenia. (…) Jest jak wielki gar zupy, który wspólnie gotujemy, w którym może się znaleźć wiele rzeczy, każdy może doprawiać dowolnie, ale i każdy może zjeść to , co chce, czyli nie wszystko musi nabierać do chochelki, którą nakłada sobie do talerza.”

Wojtek Pill

„Czy trener z kilkunastoletnim stażem może się czegoś nauczyć w sali „TrenerskiStart”? (…) wiedziałem, że bez względu na staż, doświadczenie, szkołę czy drogę, z Narzędziowni można czerpać pełnymi garściami. Ze sposobu przeprowadzenia ćwiczenia, z innego stylu. Wyszedłem zapłodniony. Dziękuję”

Tomek Staśkiewicz

„Narzędziownia to pewność efektywnie spędzonego czasu, radość z poznania trenerów-pasjonatów, a także obietnica znalezienia miejsca dla siebie.”

Natalia Barcz